Rok 2014 był dla mnie bardzo owocny w podróże. Zaliczyłem 7 urlopów, 6 państw i 3 kontynenty. Przetestowałem 10 hoteli, 10 samolotów, 1 helikopter, 5 linii lotniczych, 1 łódź, 3 superszybkie pociągi i kilka supersamochodów. Ciężko będzie to przebić w 2015, zwłaszcza, że sprawy zawodowe zablokują mnie na ponad pół roku. Mimo to nie zwalniam tempa i już nie mogę się doczekać kolejnego planowania.
Liczba odwiedzających mojego bloga wyrosła parokrotnie. Dorobiłem się konta na Instagramie (http://instagram.com/kubawpodrozy) i fanpage na FB (https://www.facebook.com/KubaWPodrozy). Ktoś tam nawet zagląda – to cieszy.
Mimo wielu noclegów nie doczekałem się przedłużenia platyny w Accorhotels (za to mam w zapasie dużo punktów), ale podwyższono mi status w Melia hotels co może nieco namieszać w planach noclegowych. Złoto w Carlson Club minie na dniach. IHG dwukrotnie przydzieliło mi w swoich promocjach beznadziejne rzeczy, poza tym nie zaliczono mi poprawnie wykonanego zadania w BigWinie a o inne musiałem się mocno wykłócać.
Plany na rok 2015? Obecnie na tapecie mam Azory, chciałbym poświęcić im około 10 dni. Pomysł objazdowej wycieczki po północnych Włoszech i Prowansji także chodzi mi po głowie, ale do Tanzanii wybieramy się od 2 lat więc… Znając życie polecimy w zupełnie inne miejsce, i wszystkie moje plany będzie można schować do kieszeni.
Podobało się? Kliknij: