Luty za pasem, dlatego dobrze byłoby pomyśleć o urlopie majówkowym. Polowanie na rajskie plaże postanowiłem przenieść na wrzesień lub październik, a na początek maja ustrzelić coś nieco bardziej rozrywkowego. Tak jak zwykle o miejscu zadecydował przypadek – korzystny lot do Los Angeles wpadł dość niespodziewanie. Z racji „znajomości terenu” odpada znaczna część planowania, kwestia wiz, noclegów, wypożyczalni samochodów, ubezpieczenia itp. Cieszę się na taki obrót spraw, gdyż mój poprzedni plan nie został zrealizowany w 100%, a tym razem wyjazd będzie miał charakter czysto chilloutowy więc spokojnie zaliczę zaległe miejsca. Wracając zrobię jeszcze weekendowy stopover w Rejkiawiku, by choć trochę zasmakować Islandii : – )
![](https://secure.gravatar.com/avatar/3bfa1df9e0ad6c32d422dcf7fda3b523?s=95&d=https%3A%2F%2Fkubawpodrozy.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2016%2F10%2Favatar.jpg&r=g)
Kuba w Podróży
Nazywam się Kuba i od 2013 roku prowadzę dla Was blog "Kuba w Podróży". Od czasu mojej pierwszej większej wyprawy minęło sporo czasu, a popularność bloga przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Z zawodu programista, w wolnych chwilach spisuję swoje poradniki, relacje z wypraw i ogólne doświadczenia ze światem. Do zobaczenia na szlaku!