Warning: Undefined array key 3 in /home/klient.dhosting.pl/bibo/kubawpodrozy.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 554
Warning: Attempt to read property "ratio" on null in /home/klient.dhosting.pl/bibo/kubawpodrozy.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 554
W hotelowym świecie, poza prawdziwie luksusowymi lub nietypowymi przybytkami, raczej niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć. Hotele średniej czy nawet wyższej kategorii są mniej lub bardziej udane, ale z racji swojego pozycjonowania na rynku nie mogą (lub wręcz nie chcą) zbytnio szaleć z lokalizacją, designem, usługami czy gastronomią. Na szczęście od tej reguły zdarzają się wyjątki, o czym będziecie mieli okazję przeczytać poniżej.
Hotel PURO Łódź Centrum to stosunkowo nowe dziecko sieci hoteli Puro – „niedawno” otwarty, zlokalizowany naprzeciw Pałacu Poznańskiego, po sąsiedzku z łódzką Manufakturą. Budynek nie odznacza się wyjątkowo okazałą czy bardzo krzykliwą bryłą, ale dzięki temu nie stara się stanąć w szranki z pięknymi elewacjami sąsiednich zabytkowych budynków, co za kilka lat (patrz potworki z 90’) mogłoby dać efekt odwrotny do pierwotnie zamierzonego – tutaj należy się plus. Dojazd na miejsce jest banalnie prosty i raczej nikt w Łodzi nie będzie miał problemu wskazać w którą stronę do Manufaktury.
Główne wejście do hotelu jest nieco dziwne, bo nie prowadzi bezpośrednio do hotelowego lobby i recepcji, ale zostawia nas w alei pomiędzy restauracją, lobby i częścią dzienną. Trudno się jednak zgubić, bo wszystko zbudowane jest tak, żeby kierunkować nas w stronę recepcji. Kilkanaście metrów dalej sufit zmienia się w szkło, a ciemne ściany w dużą, jasną przestrzeń. To właśnie tutaj mamy okazję pierwszy raz nieco dłużej przyjrzeć się wnętrzu hotelu i projektant wiedział o tym bardzo dobrze.
Efekt Wow! i spójność wnętrza robią wrażenie. Podając swoje dane zacząłem się zastanawiać, czy to na pewno ten hotel, w którym weekendowa noc rezerwowana z dnia na dzień kosztowała mnie 210PLN… Trudno bowiem nie zgodzić się ze słowami Rune Askevolda – szefa sieci Puro Hotels w wywiadzie dla k-mag:
Kolejną rzeczą, która obecnie wyróżnia hotele PURO jest design. W procesie projektowania przywiązuję wagę to tworzenia pewnego rodzaju dialogu pomiędzy poszczególnymi wymiarami konceptu. Dzięki temu gość może stale odkrywać pewne powiązania, inspiracje. Nie lubię wnętrz oczywistych, krzykliwych, które mogą być interesujące przez chwilę, ale szybko się nudzą. Wnętrza naszych hoteli są ponadczasowe, wiele w nich klasyków designu.
PURO Łódź Centrum stylizowany jest częściowo na stare kino w stylu art deco, częściowo na nowoczesną odmianę tego stylu, a miejscami zahacza także o elementy industrialne. Znajdziemy więc dużo ciepłych, pastelowych odmian zieleni, brązu i żółci, ale także ciepłe oświetlenie, dużo złota i szkła oraz nieco lekkich stalowych elementów w konfiguracji biel i czerń. Całe wyposażenie części ogólnodostępnych współgra ze sobą i zostało wykonane z wysokiej jakości materiałów. Ciężko opisać wszystkie designerskie akcenty choćby parteru, dlatego mam nadzieję, że zdjęcia przynajmniej odrobinę przybliżą wam klimat wnętrz. Z mojej strony chapeau bas za pomysł i realizację projektu.
Hotel Bellagio już dobrych kilka lat temu wspominał, że każdy z gości zostawia w nim minimum 50 dodatkowych dolarów dziennie, wydając je na rozrywkę i gastronomię. Hotele w Europie także nie pozostały głuche na ten fakt i tendencja przejścia z budynku, który wynajmuje łóżka na kompleks miłego spędzania czasu jest doskonale widoczna. Sam już jakiś czas temu przestałem szukać w hotelach przede wszystkim miejsca do spania, a zacząłem zwracać uwagę na design, obsługę, restauracje oraz ofertę rozrywki. Płacąc za hotel 4+* klient oczekuje już czegoś więcej niż design rodem z PRL czy parówki na śniadanie, a tym samym hotele muszą dawać z siebie coraz więcej, aby sprostać wymaganiom gości.
Hotel ma 6 poziomów: parter to gastronomia oraz recepcja, pierwsze piętro zawiera wspomniane wcześniej kino, pietra 2-4 to pokoje, ostatni poziom to strefa SPA oraz bar. Bar otwiera się bodaj o 17, ale jego przestrzeń jest dostępna dla wszystkich gości przez cały dzień. Podoba mi się koncepcja, gdzie każda wnęka i loża utrzymana jest w innej tonacji. W miarę zbliżania się do tarasu „ciężkie” skórzane kanapy przechodzą przez nowoczesne fotele aż po lekkie rattanowe siedzenia. Bardzo dobra jakość materiałów, wyposażenie baru w alkohol i ogólny klimat miejsca zaliczam na plus. Druga cześć ostatniego pietra została zagospodarowana na SPA. Z tej strefy, z racji braku czasu nie skorzystałem, dlatego pominę jej ocenę w recenzji.
Szef sieci Puro powiedział kiedyś:
Zależy mi wciąż na pozytywnym zaskakiwaniu gości. Natomiast zaskoczyć jest dużo łatwiej niż zapewniać obsługę o stałej, wysokiej jakości.
i niestety w tym miejscu miał rację także w przypadku Puro Hotel Łódź centrum. Kelner obsługujący nas jako pierwszy sprawdzał się w swojej roli znakomicie, jednak nasza wizyta w restauracji trwała wyjątkowo długo i zostaliśmy poinformowani o „przekazaniu” nas w ręce następnej zmiany. Ta niestety, delikatnie mówiąc, zupełnie nie dawała sobie rady i dość szybko zatarła dobre wrażenie jakie zostawili po sobie jej poprzednicy. Szkoda, bo miejsce ze swoim klimatem jak i kuchnią jest godne polecenia.
Drugi minus, wyszedł niejako przy okazji. Czekając na windę obsługa sprzątająca poinformowała nas, ze działa tylko jedna z 2 kabin, a fakt ten został już zgłoszony do serwisu; z racji świąt nie udało się tego naprawić na bieżąco. OK, rozumiem, zdarza się; jednak fakt ten powinien być przekazany gościom przy zameldowaniu, a nie przez obsługę podczas kilkuminutowego oczekiwania na windę. Polecono nam użyć schodów przeciwpożarowych – tak tez zrobiliśmy.
Problem pojawił się wieczorem, kiedy chcieliśmy zjechać z baru do swojego pokoju. Winda po prostu nie reagowała na przycisk na 5 piętrze, a użycie schodów przeciwpożarowych okazało się niemożliwe, bo dojście do nich blokują drzwi do SPA, które w godzinach nocnych jest zamknięte. Pozostawię to bez komentarza.
Swoistym standardem w hotelach wyższej klasy staje się, że oferują one swym gościom coś więcej niż nocleg, kolację i drinka – Ceasars Palace ma klub Omnia, Bellagio swoje fontanny, Renaissence Warszawa ma nawigatorki, Hotel Alter organizuje swoje wieczory z winem, itp. Oprócz tego cykliczne imprezy pozwalają nieco bardziej przywiązać do siebie gości i pokazać, że hotel może być postrzegany jako instytucja, a nie tylko baza noclegowa.
Puro Hotel Łódź centrum postawił na program animacji dla gości, wśród których niewątpliwym atutem jest kino na pierwszym piętrze. Motyw starego kina przewija się z resztą już od recepcji i po bliższym rozpoznaniu okazuje się, że nie jest to tylko element dekoracji. W trakcie mojego pobytu po południu do kinowego projektora podłączono PS4 ( ͡° ͜ʖ ͡°), a wieczorem wyświetlano film. Oprócz tego samą konsolę z grami możemy także bezpłatnie zamówić sobie do pokoju. Przy zameldowaniu można zabrać do pokoju bardzo fajnie zrobiony przewodnik po mieście. Szkoda tylko, że obsługa nie promuje tych atrakcji bardziej wśród swoich gości.
Korytarze w hotelu były ładne, ale odniosłem wrażenie, że ich stonowany design stworzono specjalnie, aby nie przyćmić efektu Wow!, jaki tworzy szklana podłoga wraz z muralem i olbrzymim oświetleniem. Same pokoje mają 3 możliwe konfiguracje widoków z okna: na podwórze, na ulicę Zachodnią oraz na Pałac Poznańskiego i Manufakturę. Z całego serca polecam ten ostatni.
Byłem przygotowany na nowości technologiczne, na które Puro stawia chyba od zawsze oraz miałem nadzieję, że pokój będzie choć w połowie tak ładny i dopracowany jak reszta hotelu.
Standardowy pokój nie odbiegał rozmiarem od ogólnie przyjętych norm dla obiektu tej klasy. Po lewej stronie zabudowano łazienkę, po prawej szafę, a dalej w głębi znajdowała się właściwa cześć sypialna. Już po otwarciu drzwi widzimy, że hotel postawił mocno na design nie tylko w przypadku recepcji i każdy krok na przód odkrywa nowe smaczki.
To co najbardziej rzuca się w oczy to fakt, że cała ściana naprzeciw drzwi jest w praktyce jednym wielkim oknem bez ramek, które koresponduje z tożsamym rozwiązaniem w łazience. W przeciwieństwie do niektórych hoteli nie zmarnowano jednak potencjału jaki daje niewidoczna ściana – w pobliżu czeka na nas wygodne krzesło zachęcające do pozycji półleżącej, a samo okno tworzy wnękę, która aż prosi się o odrobinę relaksu. Me gusta. Dla preferujących „świeże” powietrze pozostawiono opcję uchylenia kawałka ramy, ale musimy się wtedy liczyć z hałasami miasta, które niszczą bardzo dobre wyciszenie pokoju.
Wróćmy jednak do początku – szafa nie należy do gatunku „znalezione w hotelu”. Jest wolnostojąca, lekka, nowoczesna i pasuje designem do reszty pokoju. Naprzeciw niej znajdziemy łazienkę. Szklana ściana oddzielająca prysznic od sypialni to już chyba wizytówka sieci Puro i uważam to rozwiązanie za genialne. Zbija ono z formalności, nadaje lekkości, szyku, świetnie pasuje do reszty łazienki oraz oczywiście nie znajdziemy go w co drugim hotelu. Dla chcących zyskać nieco prywatności przygotowano oczywiście możliwość zasłonięcia tego akcentu, ale szczerze mówiąc, w pokoju z podwójnym łóżkiem…
Łazienka to reprezentant stylu industrialnego: motywy geometryczne, biel i czerń z dodatkiem drewna i ciepłego oświetlenia. Dwie osoby mogą z niej korzystać równocześnie, ale na nadmiar przestrzeni nie będzie można narzekać. Poranna toaleta uświadomiła mi, czego brakuje w 99% hoteli na świecie – okna w łazience. Dzienne światło, które wpada przez szklaną ścianę, powoduje, że czujemy się bardziej jak w domu niż w hotelu. Czystość łazienki (jak i całego pokoju) była wzorowa. Kosmetyki to bardzo dobrej jakości wyroby polskiej firmy Alba 1913.
Na pierwszy rzut oka sam pokój urządzono dość minimalistycznie, a wrażenie to jest spowodowane lekkością optyczną wszystkich elementów wyposażenia – większość mebli stara się być zawieszona w powietrzu lub stoi na cienkich nogach. Po dłuższym przyjrzeniu się zauważamy jednak, że niczego tu nie brakuje, po prostu fotel czy stolik nie starają się przyciągnąć od razu naszego wzroku; pierwsze skrzypce grają tu kolory i dodatki.
Postawiono mocno na pastele w modnych odcieniach oraz akcenty geometryczne. Kwadratowe zagłówki łóżka zawieszono na skórzanych szelkach, tuż nad nimi osobnym reflektorem doświetlono jedyną grafikę w pokoju. Obok okrągły czarny stolik oraz kolorowy fotel bazujący na motywie trapezu; w tle cały czas Pałac Poznańskiego. Takie akcenty można wymieniać jeszcze długo, ale myślę, że wygląd pokoju dużo lepiej oddadzą zdjęcia.
Na koniec muszę wspomnieć jeszcze o kilku rzeczach. Podoba mi się pomysł wydzielenia miejsca na łóżko z panelowej podłogi i umieszczenia tam wykładziny. Wstawanie rano stopą na zimny panel to nic fajnego. Drugi plus na konto PURO Łódź Centrum ląduje za system sterowania chyba wszystkim w pokoju. Tego typu rozwiązania są mniej lub bardziej udane, ale tablet który umożliwia nam kontakt z recepcją, dostęp do wszystkich usług, obsługi światła, telewizji, telefonu i czego jeszcze dusza zapragnie to prawdziwy sztos. Już dawno czytałem, że Puro stawiało na nowoczesność w tej kwestii, ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Trzeci plus należy się za gniazda power USB przy łóżku, które niestety nadal nie są standardem w hotelach. Samo wyposażenie nie nosi śladów zużycia i było wysokiej jakości. Materac nie wydawał odgłosów podczas użytkowania.
To co zastałem w PURO Łódź Centrum zdecydowanie przerosło moje oczekiwania. Centrum miasta, mega dopracowany i udany design(!), widok z okna i stosunek ceny do jakości nakazuje mi nazwać ten hotel moim odkryciem ostatniego półrocza. Obowiązkowe miejsce na noclegowej mapie Łodzi.
- Lokalizacja
- Personel
- Pokój
- Gastronomia
- Cena/Jakość